Musisz wydrukować etykiety z kodem kreskowym i chcesz, aby były maksymalnie trwałe? Poznaj 3 proste sposoby jak to zrobić, bez dodatkowych wydatków.

Pewnie czasem musisz wydrukować etykiety z kodem kreskowym i oznaczyć nimi jakiś przedmiot. Na przykład firmowy majątek do inwentaryzacji, własne wyroby handlowe lub sygnatury na ważnych dokumentach. Nie wiem, czy wiesz, ale możesz w prosty sposób wpłynąć na trwałość takich etykiet. Jest to bardzo przydatne, aby wyposażenie firmy, np. meble biurowe oznaczyć tylko jeden raz na cały okres ich użytkowania. Unikniesz wtedy, zabierającego mnóstwo czasu ponownego wydruku etykiet i znakowania.

1. Etykieta samoprzylepna kocha czystość

Wystarczy zapamiętać, że klej nie lubi brudu i tłuszczu. Etykieta samoprzylepna działa jak plaster. Po odklejeniu nie uda się jej ponownie trwale przytwierdzić do podłoża, bo zebrała z niej wszelkie nieczystości. Oczyszczając dokładnie powierzchnię, usuwasz z niej cząsteczki kurzu oraz ją odtłuszczasz. Teraz klej będzie miał szansę zadziałać na całej swojej powierzchni. Czym odtłuszczać? Najprościej przetrzeć zwykłym środkiem czyszczącym na czystej szmatce lub ręczniku papierowym i dać wyschnąć.

2. Nie zapomnij docisnąć etykietę do podłoża

Drugim prostym sposobem jest przejechanie po naklejonej etykiecie palcem, lekko ją dociskając. Klej wtedy znacznie lepiej przylgnie do powierzchni i zwiąże. To tak, jak klejenie odpadającej podeszwy butów. Szewc najpierw smaruje ją klejem, a potem zaciska w imadle i pozostawia do związania. Oczywiście, klej i bez tego jakoś zwiąże, ale zróbmy to nie po łebkach, ale raz a dobrze.

3. Daj etykiecie trochę czasu na związanie

Daj swojej etykiecie czas na pełne związanie. Producenci podają, że wynosi on od 8 do 24h. Miałem kiedyś ciekawe zdarzenie. Klientka chciała zwrócić zakupione etykiety, ponieważ w ogóle nie trzymały się, przyklejone do komputerowego monitora. Takie sytuacje się u nas nie zdarzają, ponieważ oferowane etykiety są dokładnie dobrane i naprawdę mocne. Przez telefon długo nie mogliśmy dojść, w czym problem. Odbyliśmy 2 rozmowy i poprosiliśmy nawet o przesłanie filmu z przyklejania etykiet. Prawda wyszła dopiero podczas trzeciej rozmowy. Klientka, chcąc przetestować przydatność etykiety, ZARAZ po jej przyklejeniu, od razy ją zrywała. Nie dając nawet jednej minuty na zadziałanie kleju! Tajemnicza zagadka została rozwiązana, a my zrozumieliśmy, że nawet proste rzeczy, mogą być przez różne osoby odmiennie rozumiane. Jeżeli masz jakieś swoje doświadczenia z etykietami, to po prostu napisz mi o tym.